Szarości, biele, beże. Moje ulubione barwy. Spokojne, klasyczne, naturalne.
Ostatnio bardzo podobają mi się „potargane” spodnie w zestawach ze swetrami. Ja zestawiłam moje białe jeansy z szarym wełnianym swetrem i dodałam do tego sportowe Reeboki i moją, bardzo starą, ulubioną basebollówke. Przywiozłam ją z mojego pierwszego wyjazdu za granice do Holandii, gdzie pracowałam przez wakacje, żeby zarobić na studia we Wrocławiu. Tak więc, kurtka ta została kupiona za moją pierwszą wypłatę zarobioną za granicą. Uwielbiam przywozić z wyjazdów pamiątki w postaci jakiś części garderoby. Myślę że to dużo mądrzejsze niż kupowanie babilotów od których tylko robi się tłoczno na nocnej półce. Dodatkowo ubrania przywiezione z podróży zyskują niesamowią wartość sentymentalną i są jedyne w swoim rodzaju. Kiedy wracasz do swojego miasta, raczej nie spotkasz drugiej osoby w podobnych do Twoich skarbach :)
Właśnie wróciłam ze zdjęć nowoych produktów Amorosy i przy okazji zrobiłam kilka fotek na bloga :)
Miłego wieczoru :*
Dominika
Leave A Comment